Kombinacja pre/mono Triode to w mojej ocenie bardzo dojrzały wzmacniacz, maszyna dla dorosłych, mimo że kosztuje cztery razy mniej niż wzmacniacze firm uznanych za Himalaje hi-endu. Tutaj nie płaci się za nalepkę „made in Japan” (mimo, że jest), tylko za dźwięk. Dźwięk, który uważam za spektakularnie świetny, zaś wzmacniacz za uniwersalną amplifikację, przede wszystkim dla melomanów, którzy serio interesują się triodą SE, zaś nie mają warunków na instalowanie dużych zestawów tubowych. 20W z dwóch 300B powinno łatwo wysterować wiele zestawów o skuteczności powyżej średniej. Oprócz zastosowanych z powodzeniem w teście ART-ów, na pewno warto wypróbować coś bardziej popularnego, np. wyższe modele Focala, Triangle, lub właśnie coś egzotycznego, jak Loth-X. Ogólna konkluzja: wybitny sprzęt za bardzo przyzwoitą cenę.
Alek Rachwald
Pełny tekst recenzji.