„W moim przypadku niesłychanie przyjemnie słuchało mi się w pokoju z ART Loudspeakers nieznanej mi dotąd płyty Antonio Forcione & Sabina Sciuba – Meet Me In London. Płyta dla innych pewnie znana ale w moim przypadku to nowość (choć mam z 2 płyty solo gitarowego).”
„W moim przypadku niesłychanie przyjemnie słuchało mi się w pokoju z ART Loudspeakers nieznanej mi dotąd płyty Antonio Forcione & Sabina Sciuba – Meet Me In London. Płyta dla innych pewnie znana ale w moim przypadku to nowość (choć mam z 2 płyty solo gitarowego).”
„ART Loudspeakers – kolumny nieco archaiczne z wyglądu (lata 60-70-te) ale całkiem nieźle się prezentują (wbrew trendom anorektycznych pajęczaków) a przede wszystkim kapitalny, naturalny i zrównoważony, a przy tym pełny dźwięk. Było tam wszystko, a cena Signature 9 kfuntów na tle znacznie kosztowniejszej konkurencji nie powalała. Znów grała muzyka i zapominało się o sprzęcie. Nie wiem nawet, czy nie podobało mi się bardziej, niż WLM.”
„najlepszy debiut – art loudspeakers. miodzio!”
„też mi się podobało w tym pokoju. ART Loudspeakers były podłączone do słabowitej lampki (bodajże kilkunastowatowej (13-14W)) a dawały dźwięk w pełni duży i dojrzały. Efektywność mają powyżej 90 dB.
Odnośnie wersji signature za 9K funtów – wziąłem ulotki z recenzjami tych kolumn i były tam porównawcze zestawienia wersji za 5K i 9K Signature. Różnice podobno zaledwie (i aż) w jakości komponentów w zwrotnicy i zdaje się okablowania. Recenzent stwierdzał, że „drogo” (4K funtów!) ale w konkluzjach już był odmiennego zdania, Signature brzmiała i miała „to coś” i… dopłaciłby za ten dźwięk 🙂 zdecydowanie.
Już widzę, jak cała masa naszych tunningowców zrobiłaby signature z wersji regular za ułamek ceny, ale czy na pewno?”
Wypowiedzi użytkowników forum www.audiostereo.pl
„ART Loudspeakers – kolumny nieco archaiczne z wyglądu (lata 60-70-te) ale całkiem nieźle się prezentują (wbrew trendom anorektycznych pajęczaków) a przede wszystkim kapitalny, naturalny i zrównoważony, a przy tym pełny dźwięk. Było tam wszystko, a cena Signature 9 kfuntów na tle znacznie kosztowniejszej konkurencji nie powalała. Znów grała muzyka i zapominało się o sprzęcie. Nie wiem nawet, czy nie podobało mi się bardziej, niż WLM.”
„najlepszy debiut – art loudspeakers. miodzio!”
„też mi się podobało w tym pokoju. ART Loudspeakers były podłączone do słabowitej lampki (bodajże kilkunastowatowej (13-14W)) a dawały dźwięk w pełni duży i dojrzały. Efektywność mają powyżej 90 dB.
Odnośnie wersji signature za 9K funtów – wziąłem ulotki z recenzjami tych kolumn i były tam porównawcze zestawienia wersji za 5K i 9K Signature. Różnice podobno zaledwie (i aż) w jakości komponentów w zwrotnicy i zdaje się okablowania. Recenzent stwierdzał, że „drogo” (4K funtów!) ale w konkluzjach już był odmiennego zdania, Signature brzmiała i miała „to coś” i… dopłaciłby za ten dźwięk 🙂 zdecydowanie.
Już widzę, jak cała masa naszych tunningowców zrobiłaby signature z wersji regular za ułamek ceny, ale czy na pewno?”
Wypowiedzi użytkowników forum www.audiostereo.pl